Zlot klubu motocyklowego "Luźne tłoki" nad jeziorem w Lubaszu
Gminny Ośrodek Kultury w Lubaszu, między innymi ze względu na swoje położenie, to idealne miejsce na organizację różnego rodzaju imprez o charakterze plenerowym. Przepiękne jezioro oraz otaczające go lasy tworzą niepowtarzalny klimat, co sprzyja zarówno zabawie jak i odpoczynkowi. Kilka imprez już się odbyło, a następne czekają na realizacje.
W miniony weekend już po raz trzeci nad jeziorem Dużym mogliśmy gościć Klub Motocyklowy „Luźne Tłoki”, którego członkowie upodobali sobie to miejsce na organizację zlotów. Uczestnicy przyjechali do Lubasza z różnych stron nie tylko Polski, ale również świata. Mieliśmy gości między innymi z Kanady czy Norwegii.
Pomimo natłoku obowiązków udało się zadać kilka pytań panu Krzysztofowi Budajowi, Prezydentowi Grupy Motocyklowej „Luźne Tłoki”
Dlaczego wybraliście Lubasz jako miejsce do organizacji swojego zlotu?
Krzysztof Budaj: „Lubasz od dawna kojarzy się ze zlotami motocyklowymi, historia sięga początku lat 80. Gmina Lubasz jest przyjacielsko nastawiona do motocyklistów i z chęcią oraz zaangażowaniem udziela pomocy w organizowaniu imprezy.”
Kto zaraził Cię pasją do motocykli i jak długo jesteś już w tym „świecie”?
KB: „W wieku 13 lat ojciec kupił mi pierwszy motorower. Później przyszedł czas na WSK, MZ i pierwsze japońskie motocykle. Z czasem ta pasja przerodziła się w sposób na życie. Obecnie nie wyobrażam sobie bez tego życia. Mam to szczęście, że cała moja rodzina podziela moją pasję i wspólnie możemy to przeżywać.”
Nazwa Waszego klubu jest dość przewrotna. Dlaczego „Luźne Tłoki”?
KB: „Odpowiedź jest dość banalna. Nazwa wzięła się od tego, że nasz kolega miał awarię i powstały luzy na tłokach.”
Co sądzisz o tegorocznej edycji zlotu?
KB: „Jesteśmy bardzo zadowoleni. Pomimo małych niedociągnięć, które zawsze przy organizacji dużych imprez się zdarzają, zlot przebiegł po naszej myśli. Pogoda dopisała, liczba uczestników przeszła nasze oczekiwania. W rozmowach słychać było pozytywne komentarze, co nastraja optymistycznie i daje przysłowiowego kopa do organizacji kolejnych edycji.”
Jakie plany na najbliższą przyszłość?
KB: „Nie mamy zamiaru odpuszczać. Dotychczasowa współpraca z Gminnym Ośrodkiem Kultury w Lubaszu oraz Gminą Lubasz układa się bardzo dobrze i mamy już plany i pomysły na kolejną edycję zlotu.
Dziękuję za rozmowę.
Marcin Dudziak
GOK w Lubaszu
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!